German

12

Środa, 22 września 2010

Ziarko do ziarnka . . .

Niebieski

2.00 km

11

Niedziela, 12 września 2010

Niebieski

22.00 km

10

Środa, 8 września 2010

Fotkę przedstawiającą kawałek "Niebieskiego" oraz moich okularów wykonał Marek z Rumi i umieścił na RwM pod adresem: http://rwm.org.pl/relacje/fotosy/14/142599.jpeg

Niebieski

24.00 km

dziewiąty

Czwartek, 2 września 2010

"Bydgoszcz to też Romet, pierwszy klub, pierwsze wyścigi. Coś pięknego" - cytat z "Alfabetu Sylwestra Szmyda" na http://www.sports.pl/

Teraz rozumiem dlaczego tak uważnie przyglądał się niebieskiemu "Romecikowi" jadącemu w dół tak szybko, jak On w górę na 8-ce :)


zdjęcie wykonał Dino z RwM
http://rwm.org.pl/relacje/fotosy/14/141577.jpeg

Niebieski

24.00 km

ósmy

Sobota, 24 lipca 2010

B1

30.00 km

siódmy

Niedziela, 6 czerwca 2010

B1

60.00 km

szósty

Niedziela, 30 maja 2010

B1

22.00 km

piąty

Sobota, 29 maja 2010

:)






ul. Tuchomska nr 11 w Chwaszczynie - tu już jestem na błękitnym


ul. Tuchomska nr 11 w Chwaszczynie - tu już jestem na błękitnym



Oczko wodne przy ul. Przyleśnej z 500 metrów za jej nr 11, na błękitnym


ul. Przyleśna z 500 metrów za jej nr 11 na błękitnym


ul. Przyleśna z 500 metrów za jej nr 11 na błękitnym


Ośrodek "Oleńka" w Tuchomku


Ośrodek "Oleńka" w Tuchomku


Ośrodek "Oleńka" w Tuchomku


Jeziorko Tuchomskie, "plaża" w Tuchomku


Ten mniejszy obiekt na niebie to samolocik wycieczkowy, bo kolorowy dwupłatowiec


Dla dzieci "ciuchcia" wycieczkowa

B1

27.00 km

czwarty wiosenny

Sobota, 1 maja 2010

Wydawało

mi się,

że Skwer Kościuszki

jest tutaj:



ale okazało się ...

... , że raczej tam:

... przynajmniej w/g parafian ...

Jest to spora różnica, która stoi tutaj:

no i rośnie obok, a nawet kwitnie sobie, bo akurat mamy prawie kwiecień plecień:

... i czeka na wiatry:

......
Na tę łódkę poniżej widoczną, nie wiem czemu przezywaną przez ZKM "tramwajem" wodnym, gramolili się jacyś mi nieznani bikerzy i to zarówno cywilni, jak i mundurowi, ale Karola nie było widać. Krzątanina wilków morskich trwała dość długo, bo pasażery się spóźniały z kupowaniem bilecików, a kapitan w międzyczasie opowiadał przez patefon jakieś rzewne bajki, o tym co komercyjnych Odyseuszy czeka za chwilę

i wreszcie ruszyli z kopyta, bo czas naglił
a ja miałem być tam gdzie ta łajba idzie, ale zabrakło mi Wielkiego DUCHA przygody

..............
i jak krypa ZKM chyżo znikała za widnokręgiem zdarzeń:

.................
wyruszyłem na spotkanie z pięknym i sympatycznie uśmiechniętym Tofim:

... szkoda tylko, że mu łapki deczko "ucięło" na fotografii
... ciekawe, czy Rejci by się spodobał :))

B1

35.00 km

trzeci wiosenny

Niedziela, 25 kwietnia 2010






B1

50.00 km